
Kilkudniowe wycieczki szkolne nadal są wstrzymane. Fakt ten wywołał ożywioną polemikę w gminie Libiąż. M.in. na wniosek klubu radnych „Lepsza Przyszłość Gminy Libiąż” Komisja Oświaty i Spraw Społecznych zaplanowała spotkanie w tej sprawie. Czy gminni urzędnicy są w stanie wpłynąć na rozwiązanie kwestii wycieczek, która jest systemowym problemem całego kraju?
O szokującej uczniów i rodziców kwestii wstrzymania wycieczek szkolnych pisaliśmy już początkiem września. Szkoły realizują jedynie kilkudniowe wyjazdy, które były zaplanowane i zaliczkowane w ubiegłym roku szkolnym. Sprawa dotyczy całego kraju. W Ministerstwie Edukacji Narodowej trwają prace nad opracowaniem spójnego i klarownego systemu wypłaty nauczycielom wynagrodzenia za nadgodziny realizowane podczas wyjazdu. Dopóki tych rozwiązań nie ma, dyrektorzy szkół wstrzymują się od zatwierdzania kilkudniowych wyjazdów.
Na profilu społecznościowym libiąskiej radnej, Agnieszki Siudy rozgorzała dyskusja wywołana stwierdzeniem, że za zakaz wycieczek odpowiedzialny jest burmistrz Libiąża i przedstawiciele Komisji Oświaty. Gmina się broni. „To decyzja dyrektorów szkół, nie urzędników” – czytamy w komentarzu.
Ani Burmistrz Libiąża, ani jego Zastępca nie wydali decyzji o zakazie organizowania szkolnych wycieczek z noclegiem. Kompetencje w tym zakresie — zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z 25 maja 2018 r. – przysługują wyłącznie dyrektorom szkół i przedszkoli, którzy zatwierdzają karty wycieczek.
Ci zaś wstrzymują się od zatwierdzania wyjazdów, czekając na decyzję MEN-u w sprawie jasnych przepisów określających zasady wynagrodzeń dla opiekunów wyjazdów edukacyjnych.
Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, nowe przepisy regulujące wypłaty nadgodzin nauczycielom wcale nie mobilizują do organizowania szkolnych wyjazdów. Nawet tych jednodniowych. Nauczyciel uczący w klasie, która jest na wycieczce, nie ma prawa do wypłaty nadgodzin, pomimo faktu, że z reguły i tak jest obecny w szkole w trakcie lekcji, gdy dany oddział jest na wyjeździe. Mówiąc prościej — wychowawca, organizując wyjazd klasowy, odbiera możliwość innym nauczycielom wypracowania nadgodzin.
Pozostaje mieć nadzieję, że ostateczne rozwiązania MEN-u nie będą zniechęcać do organizowania wyjazdów, tak nauczycieli, jak i dyrektorów szkół. Sprawa dotyczy wszystkich szkół w Polsce, decydentami nie są tutaj burmistrzowie i lokalni urzędnicy.
Fot. Pixabay.com