
Państwowa spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne zachęca do pobierania aplikacji Energetyczny Kompas w której na bieżąco można monitorować ilość prądu w sieci i zapotrzebowanie na energię w całym kraju. PSE podpowiada, kiedy powinniśmy włączyć pralkę, a kiedy lepiej wyłączyć piekarnik.
Twórcy aplikacji przekonują, że wykonywanie „małych gestów” w sumie może pomóc krajowej energetyce w stabilności przesyłu, a czasem – jak czytamy na stronie – liczy się „każda żarówka”. Chodzi także o wykorzystanie jak największej ilości energii generowanej przez OZE. PSE kuszą oszczędnościami.
Nie musisz zmieniać swoich przyzwyczajeń, by poprawić sytuację w systemie. Wystarczy zrobić pranie godzinę później lub wcześniej, nieco zmniejszyć temperaturę na pompie ciepła albo włączyć zmywarkę o innej godzinie. To zmniejszy zapotrzebowanie na energię w najtrudniejszych godzinach i obniży koszty zarządzania systemem. Ty natomiast, dzięki racjonalnemu używaniu prądu, obniżysz swoje rachunki. Jeśli wszyscy tak zrobimy, będzie można zaplanować ograniczenie produkcji energii, której wytworzenie jest najdroższe i najbardziej uciążliwe dla środowiska.
– przekonują przedstawiciele państwowej spółki nadzorującej system przesyłu prądu.
W aplikacji, dostępnej na systemy Android i iOS, można zobaczyć nie tylko czterostopniowy, godzinny harmonogram rekomendacji dotyczących używania prądu w gospodarstwie domowym. Sprawdzić można również z jakiego źródła prądu jest obecnie najwięcej w sieci przesyłowej, a także zapoznać się z prognozami zużycia i bieżącym wykorzystaniem energii. Ciekawostką jest informacja dotycząca importu i eksportu energii elektrycznej za polskie granice – bilans i jego składowe można obserwować na bieżąco.
Kompas w aktualnej wersji, po dużej aktualizacji, działa od połowy stycznia. Kilka dni wcześniej Tauron wprowadził nową taryfę G14 Dynamic, która uzależnia cenę zużywanego w domu prądu od prognoz PSE. Kusi klientów „energią za grosze”.
Aplikację Energetyczny Kompas można pobrać na stronie PSE TUTAJ.