To prawdziwe combo! 43-latek uciekający przed policją w Libiążu swój rajd zakończył rozbiciem auta o budynek żłobka. Został złapany, a jak się okazało chwilę potem – powodów ucieczki było naprawdę sporo.
Pościg rozpoczął się na ul. 11-go Listopada w Libiążu, gdy kierowca forda nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Podczas ucieczki kierujący stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w budynek żłobka. Wydostał się z samochodu i kontynuował ucieczkę. Został złapany przez libiąskich kryminalnych.
Po zatrzymaniu okazało się, że uciekinier był poszukiwany do odsiedzenia 4,5-letniego wyroku za kradzieże i kradzieże z włamaniem.
– Dodatkowo 43-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód prowadził będąc pod wpływem środków odurzających. W trakcie ucieczki pieszej 43 latek wyrzucił foliowy woreczek, w którym była amfetamina
– informuje st. asp. Iwona Szelichiewicz, rzeczniczka chrzanowskiej policji.
Poszukiwany mężczyzna trafił do zakładu karnego, gdzie odbywa zaległą karę pozbawienia wolności, a w dalszej kolejności będzie odpowiadał także za inne popełnione przestępstwa m.in. niezatrzymania się do kontroli drogowej, kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem środka odurzającego, a także posiadania środków odurzających, za co grozi do 5 lat więzienia.
(Źródło: KPP w Chrzanowie, oprac. red.)
