Lider grupy D I ligi piłki ręcznej Unimetal Recycling MTS Chrzanów udowodnił, że niedawna porażka w rzutach karnych była jedynie potknięciem. Tym razem lokomotywa nie dała szans rywalom z Przemyśla.
Mimo porażki – pierwszej i jak do tej pory jedynej w tym sezonie – w poprzedniej kolejce, szczypiorniści Unimetalu Recycling MTS Chrzanów z podniesionym głowami, bo jako liderzy tabeli I ligi piłki ręcznej grupy D jechali na kolejny mecz, tym razem na Podkarpacie.
– Dalej mamy jakiś handicap. Strata punktów kiedyś musiała nastąpić. Wyniku z KSZO nie uznałbym jako porażkę. Nikt w drużynie nie zwiesił głowy po tym spotkaniu. Morale cały czas jest wysokie
– mówił Marcin Dęsoł, prezes Unimetal Recycling MTS Chrzanów.
Co prawda spotkanie z Orlen Upstream SRS Przemyśl do przerwy było niezwykle wyrównane i goście prowadzili zaledwie 13:12, to w drugiej części spotkania chrzanowianie pokazali siłę. Cały wyjazdowy mecz wygrali 28:23.
Po 13 rozegranych meczach z dorobkiem 37 punktów Unimetal Recycling MTS Chrzanów zajmuje pozycję samodzielnego lidera tabeli I ligi piłki ręcznej grupy D.
(Fot. Facebook.com/mtschrzanow97)