Nie tylko ryby mają na uwadze chrzanowscy wędkarze. Miłośnicy „moczenia kijów” patrzą nie tylko na tafle wody, ale i na drzewa, gdzie bytują ptaki. Zadbali, by miały ciepło zimą.
„Kaczki nad stawem to codzienność. Zimorodki również nie omijają naszego stawu, można je spotkać przy odrobinie szczęścia. Dzisiaj natomiast nasi niestrudzeni w działaniu członkowie i sympatycy zamontowali budki lęgowe dla sikorek. Z pewnością przypadną do gustu lokatorom i nad stawem będzie słychać donośny ich śpiew” – opisują wędkarze z Towarzystwa Wędkarskiego „Kościelec” w Chrzanowie.
– Budki dla ptaków to naturalne uzupełnienie naszej działalności. Woda w miejskiej przestrzeni to korzyść nie tylko dla mieszkańców miasta, którzy mogą skorzystać z rekreacji i odpoczynku, to przede wszystkim ostoją dla zwierząt, w tym również ptaków. Nad naszym stawem częstymi gośćmi są kaczki, co naturalne, często w przelocie goszczą łabędzie. W ostatnich kilku latach pojawiała się czapla biała. Rybitwy, mewy, ślepowrony itp. też zaglądają nad staw w poszukiwaniu pożywienia, ale przez cały rok z dobrodziejstwa stawu korzystają licznie inne ptaki szpaki, sikorki, sroki, zięby, dzięcioły oraz wiele innych rodzimych i pospolitych ptaszków
– wylicza Tomasz Brożek z Towarzystwa Wędkarskiego „Kościelec” w Chrzanowie.
I podkreśla, że sikorki, dla których powstały budki, są bardzo sympatycznymi ptaszkami, do tego pięknie ubarwionymi.
– Zainteresowanie przyrodą wśród wędkarzy to dosyć powszechne zjawisko, wbrew powszechnej opinii nie jest tak, że wędkarzy interesuje tylko to co w wodzie pływa. Pomysł z budkami wykluwał się jakiś czas temu, ale jakoś zawsze było coś innego na głowie, bo nad stawem mamy mnóstwo pracy, a przecież my tym terenem zajmujemy się hobbystycznie, a nie zarobkowo. Jednak w końcu się udało i nasi członkowie zamontowali pierwsze budki, kolejne są w planie, ale pierwsze chcemy sprawdzić czy te, które wykonaliśmy, zdadzą egzamin i przypadną do gustu naszym skrzydlatym przyjaciołom
– wyjaśnia Tomasz Brożek.
Wędkarze także co kilka lat wykonują platformę do gniazdowania dla kaczek na wyspie znajdującej się w stawie. Ta platforma to prosta konstrukcja z desek i palet, która nie rzuca się w oczy, bo jest umiejscowiona w zarośniętej trzciną wyspie, jednak co roku, w zimie wędkarze ją doglądają. Chodzi o to, by kaczki miały możliwość budowy gniazda w bezpośrednim i bezpiecznym sąsiedztwie wody.
– Wspominałem o licznych gatunkach odwiedzających nasz kościelecki akwen, wśród wielu jest jeden szczególnie urodziwy ptak, a jest nim zimorodek, którego przy odrobinie szczęścia można podziwiać podczas polowania na ryby. Kiedyś tych ptaszków nie było widać, może to z powodu braku roślinności w której ryby mogły odbywać skuteczne tarło. Od kilku lat dzięki naszym staraniom i pracy udało nam się zazielenić część stawu dzięki czemu ryby mogą odbyć skuteczne tarło, a narybek ma się gdzie schować przed drapieżnikami, to z kolei skutkuje tym, że taki zimorodek ma na co polować. W ten oto prosty sposób oferujemy ptasią stołówkę i możemy cieszyć się widokiem pięknych ptaków, w tym również zimorodków. Nie wiemy gdzie te zimorodki gniazdują, ale muszą mieć swoją miejscówkę niedaleko, bo goszczą na stawie cały rok, a nie tylko okresowo w tzw. przelocie … Czasem na kamerze zainstalowanej nad stawem uda się je uchwycić i pokazać szerszej publiczności, bo niewątpliwie jest się czym pochwalić…
– dodaje przedstawiciel TWK.