Dwie firmy złożyły oferty w przetargu na zarządzanie ośrodkami wypoczynkowymi Balaton i Chechło w Trzebini podczas tegorocznego sezonu. W czasie dzisiejszego otwarcia ofert okazało się, że obydwie firmy chcą za swoje usługi więcej, niż zakładał wydać trzebiński urząd.
Urzędnicy w tym roku planowali wydać na zarządzanie ośrodkami niemal tę samą kwotę, co w zeszłym roku – 701 tys. zł. W 2022 roku jedna z firm „zmieściła” się w tej kwocie, proponując 700 tysięcy złotych. Przetarg wygrała. Jednak w tym roku obydwoje oferentów wyceniło swoje usługi na znacznie większe kwoty.
Firma Eko-System Robert Adamczyk z Bolęcina złożyła ofertę na 765 tys. zł. Z kolei spółka Technology Farm z Krakowa zaproponowała kwotę 860 tys. zł. To blisko 160 tysięcy więcej, niż zakładali trzebińscy urzędnicy. Wszystko więc wskazuje na to, że do prognozowanej kwoty trzeba będzie ostatecznie trochę dołożyć. Ile? To okaże się po weryfikacji formalnej obydwu ofert, która ma potrwać do 14 dni. Wyniki przetargu powinniśmy więc poznać w połowie maja. Zgodnie ze specyfikacją, zarządca ma zacząć prace nad ośrodkami rekreacyjnymi już 1 czerwca. Tegoroczny sezon kąpielowy nad Balatonem i Chechłem startuje 23 czerwca.
Na czym polega zarządzanie ośrodkami wypoczynkowymi?
Jak czytamy w specyfikacji przetargu, zarządca wyłoniony w przetargu ma za zadanie nadzorować wszystko, co dzieje się nad trzebińskimi akwenami do 30 września br. Odpowiada więc m.in. za zatrudnienie ekipy ratowników w sezonie kąpielowym nad każdym z trzech kąpielisk (nad Chechłem wydzielone zostały dwa), bieżące sprzątanie i wywożenie śmieci, dbanie o zieleń, zapewnienie ochrony w trakcie dnia, patrolowanie terenu ośrodków w nocy oraz pobieranie opłat nad Balatonem (wstęp nad Chechło pozostaje w tym roku bezpłatny).
O tegorocznym cenniku nad Balatonem przeczytasz TUTAJ.
(red.)