Lasy Państwowe zorganizowały w sobotę Leśny Rodzinny Piknik. Odbywał się on na… pozbawionym drzew Placu Tysiąclecia w Chrzanowie. Wydarzenie na Facebooku pochwalił burmistrz Chrzanowa Robert Maciaszek, który jeszcze niedawno protestował przeciwko wycince Puszczy Dulowskiej. Na to ironicznie zareagował wicestarosta chrzanowski Bartłomiej Gębala.
Nadleśnictwo Chrzanów przygotowało podczas „Leśnego Rodzinnego Pikniku” sporo atrakcji. Był koncert Teresy Werner, profesjonalne stanowiska, dmuchańce dla dzieci, w akcję zaangażowano lokalne OSP i koła gospodyń wiejskich. Jak zapowiadał w materiale urzędowej propagandowej telewizji Krzysztof Gołąbek – Nadleśniczy Nadleśnictwa Chrzanów, celem imprezy miała być: „promocja drewna jako surowca odnawialnego i ekologicznego”. Lasy Państwowe nie zaprosiły jednak do malowniczej Puszczy Dulowskiej, czy kompleksu leśnego na Kroczymiechu lub Borowcu. Imprezę zorganizowano w centrum Chrzanowa, na wybrukowanym Placu Tysiąclecia.
Burmistrz chwali, choć w kwietniu protestował
– Dużo się działo w pierwszy wakacyjny weekend w Chrzanowie. Zobaczcie jak mieszkańcy bawili się podczas wczorajszego Pikniku Rodzinnego zorganizowanego przez Nadleśnictwo Chrzanów na Placu 1000-lecia.
– zachwalał na swoim profilu w mediach społecznościowych burmistrz Robert Maciaszek, dodając m.in. zdjęcia w towarzystwie kierownictwa chrzanowskiego nadleśnictwa. W sieci można znaleźć również fotografie, na których widać włodarza Chrzanowa stojącego na głównej scenie podczas wydarzenia.
To o tyle zdumiewające, że burmistrz Maciaszek jeszcze w połowie kwietnia wziął udział w proteście organizowanym w Młoszowej w sąsiedniej gminie Trzebinia. Protestujący sprzeciwiali się wówczas planom kolejnej wycinki w Puszczy Dulowskiej (którą zarządzają Lasy Państwowe). Ingerencję w popularny wśród mieszkańców leśny kompleks zakłada część z wariantów projektowanej obwodnicy Trzebini przedstawionych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Liderzy protestu zwracali uwagę na ogromną skalę wycinki Puszczy, którą w ostatnich latach przeprowadziło Nadleśnictwo Chrzanów i sąsiednie Nadleśnictwo Krzeszowice. Protestowali przeciwko planom dalszego degradowania leśnego kompleksu.
Wicestarosta komentuje ironicznie
Pół godziny po wpisie burmistrza Maciaszka sobotnią imprezę w Chrzanowie skomentował też w mediach społecznościowych Bartłomiej Gębala, wicestarosta powiatu chrzanowskiego. Nie jest tajemnicą, że obydwaj samorządowcy są wymieniani w gronie potencjalnych kandydatów do sejmu w nadchodzących wyborach.
– Na Placu Tysiąclecia w Chrzanowie Lasy Państwowe zorganizowały piknik rodzinny. Nie było mnie, bo wolę czas z rodziną spędzać w nieco bardziej zielonych okolicznościach. Przez ostatnie kilka lat niestety takich zielonych miejsc coraz mniej. I nawet dzieci się temu nie mogą nadziwić…
– napisał Gębala, dodając do wpisu krótki filmik. W materiale wideo córka wicestarosty siedzi na rowerku na tle wykarczowanego kompleksu leśnego i dziwi się: „Tato, czemu tam nie ma lasu?”. Zza kadru słychać odpowiedź Gębali: „No to jest dobre pytanie, kochanie.”
Rekordy w eksporcie drewna, miliardy ze sprzedaży
Odpowiedzią na pytanie dziewczynki mogą być dane, które regularnie publikuje Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego. W marcu tego roku ta niezależna od rządu instytucja alarmowała, że w styczniu i lutym Polska była trzecim na świecie dostawcą drewna nieprzetworzonego do Chin. Portal Money.pl [1] informował:
– Jak wynika z analizy PKO BP opartej na danych FAO (Urzędu Statystycznego przy Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) oraz Eurostatu eksport drewna surowego z Polski do Chin nasilił się już w 2018 r., kiedy wzrósł o 496 proc. rok do roku, i rok później (wzrost o 167 proc. rok do roku).
Z kolei pod koniec maja w „Rzeczpospolitej” [2] można było znaleźć podsumowanie raportu finansowego Lasów Państwowych za 2022 rok. Dziennik, powołując się na komentarz Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, alarmował:
Przychód (Lasów Państwowych – dop. red.) wyniósł rekordowe 13,5 miliardów ze sprzedaży drewna, o 15 proc. wzrosła średnia pensja (10,4 tys.), ale na ochronę przyrody przeznaczono jedynie 0,4 proc. przychodu. Tymczasem prowadzenie gospodarki leśnej przez Lasy Państwowe, to według Ustawy o lasach jedynie jedna z trzech podstawowych funkcji tzw. wielofunkcyjnego modelu, na który składają się działania ochronne lasów i udostępnianie lasów społeczeństwu. To rażąca dysproporcja w zarządzaniu pieniędzmi, pochodzącymi ze wspólnego dobra, jakim są polskie lasy.
O tym, czy koncert Teresy Werner i park dmuchańców na wybrukowanym Placu Tysiąclecia w Chrzanowie zostaną wpisane w rocznym sprawozdaniu jako działania z zakresu „ochrony przyrody” realizowane przez Lasy Państwowe, dowiemy się zapewne w 2024 roku.
(Red.)
Cytowane źródła:
[1] Money.pl, „Wysyłamy do Chin rekordowe ilości drewna. >Wszyscy na tym tracą<„, dostęp w dn. 3.07.2023
[2] Rp.pl, „Rekordowe przychody Lasów Państwowych. Co się stało z pieniędzmi?”, dostęp w dn. 3.07.2023
Fot. Pixabay
Tych wiadomości nie znajdziesz w żadnej gazecie, ani na innym portalu. Odwiedzaj naszą stronę regularnie i śledź nas na Facebooku – KLIKNIJ TUTAJ. Patrzmy na ręce tym, którzy rządzą naszymi gminami. Piszemy o faktach, bez taryfy ulgowej – dla nikogo.