Zarówno Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) jak i Sanepid wydały pozytywne opinie dot. powstania punktu przeładunku odpadów segregowanych na zdegradowanym poprzemysłowym terenie po ZG Trzebionka. W związku z kompletem pozytywnych decyzji, urząd w Trzebini wydał decyzję o warunkach środowiskowych dla przedsięwzięcia planowanego przez firmę MIKI.
Przypomnijmy, że postępowanie dot. określenia warunków dla powstania punktu przeładunku odpadów segregowanych dla przedsiębiorstwa MIKI Karol Jakubowski trwało w trzebińskim urzędzie ponad półtora roku. W połowie 2023 roku burmistrz Trzebini zadecydował, że inwestor musi przedstawić raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko, co znacząco przedłużyło całą procedurę, gdyż wiązało się z pozyskaniem opinii od służb środowiskowych, w tym WIOŚ, Sanepidu oraz Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”.
Jak tłumaczył podczas spotkania z mieszkańcami włodarz Trzebini, choć mógł wydać decyzję po kilku tygodniach, zdecydował o przeprowadzeniu pełnego postępowania, ponieważ chciał mieć pewność, że inwestycja planowana na zdegradowanym, oddalonym od nieruchomości mieszkalnych terenie, nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko i mieszkańców.
Wyborczy fake news wywołał kontrowersje
Serię spotkań z mieszkańcami zorganizowała również firma MIKI, przedstawiając swoje zamierzenia dwóm trzebińskim radom osiedla: Wodna oraz Trzebionka, a także zapraszając na planowany teren inwestycji radnych i mieszkańców. Temat nie wzbudzał większych kontrowersji, aż do czasu… kampanii wyborczej.
Pod koniec lutego, niemal rok po złożeniu przez firmę MIKI wniosku o warunki środowiskowe, w internecie pojawiły się wpisy sugerujące, że w Trzebini ma powstać wysypisko śmieci. Temat powiązano z trwającą procedurą dla punktu przeładunku odpadów segregowanych. Informacja ta, określana przez burmistrza Trzebini wprost jako „fake news”, kolportowana była przez część kandydatów w wyborach samorządowych oraz zaangażowane w kampanie publikatory i spowodowała duży niepokój mieszkańców Wodnej i Trzebionki.
Na naszych łamach przedstawiciele firmy MIKI odnosili się do kolportowanych nieprawdziwych informacji podkreślając, że ich firma nie zajmuje i nie planuje zajmować się składowaniem odpadów, gdyż wszystkie odpady poddaje recyklingowi w jednym z najnowocześniejszych sortowni w Europie ulokowanej w Krakowie.
– Odbierając od mieszkańców Chrzanowa, Trzebini i Libiąża odpady segregowane, wozimy je w pojazdach prosto do naszego Eko-Centrum w Krakowie. Zdarza się, że np. jeden pojazd, nazwijmy go zrozumiale dla wszystkich – śmieciarką, odbierze przez cały dzień np. tylko 2-3 tony makulatury czy szkła, czyli mniej niż połowę standardowej pojemności pojazdu. I taki pojazd, przewożąc powietrze, musi dziś jechać prosto do naszego Eko-Centrum w Krakowie. My chcemy, aby w takich sytuacjach śmieciarki przeładowywały w hali zebrane odpady do większych pojazdów z naczepami, tzw. TIR-ów.
– wyjaśniał pełnomocnik firmy Piotr Krok w wywiadzie udzielonym naszej redakcji.
Powstanie punktu przeładunku odpadów segregowanych w jednej z hal po dawnych ZG Trzebionka stało się również tematem przedwyborczego zebrania Rady Osiedla Trzebionka z udziałem przedstawicieli firmy, władz Trzebini oraz grona kandydatów w wyborach samorządowych. Spotkanie, na którym pojawiło się kilkadziesiąt osób, w pewnym momencie bardziej przypominało wiec polityczny i pyskówkę, niewiele wyjaśniając mieszkańcom, którzy opuszczali je oburzni politycznymi przepychankami. O przebiegu zebrania oraz ujawnionych w trakcie faktach pisaliśmy obszernie na naszym portalu:
Zobacz: Punkt przeładunku budzi emocje. Kampania wyborcza na Trzebionce?
Przesądziły pozytywne decyzje służb
Gdy wyborcze emocje opadły, temat wydania decyzji środowiskowej przestał budzić większe zainteresowanie. Jak wynika z dokumentów publikowanych w Biuletynie Informacji Publicznej urzędu w Trzebini, inwestor zaktualizował raport środowiskowy, co umożliwiło ponowną organizację konsultacji społecznych dla mieszkańców. Zmiany w dokumencie miały dotyczyć kwestii podnoszonych przez służby oraz na spotkaniach, w tym wyraźnego zapisu dot. przeładunku wyłącznie w zabudowanej i zadaszonej hali.
W październiku Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Sanepid wydały pozytywne opinie o lokalizacji punktu przeładunku odpadów segregowanych na terenie po ZG Trzebionka. W związku z kompletem pozytywnych opinii, wydanie decyzji przez trzebiński urząd było tylko formalnością – organ nie mógł odmówić jej wydania. W poniedziałek w trzebińskim Biuletynie Informacji Publicznej pojawiła się informacja, że dokument został wydany.
Czym jest decyzja środowiskowa?
To skrócona nazwa dokumentu bedącego decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia wydawanej przez dany organ w postępowaniu administracyjnym. Decyzja ma na celu określenie warunków realizacji przedsięwzięcia, w taki sposób, by miało jak najmniejszy wpływ na środowisko. Co istotone, decyzja środowiskowa nie jest zezwoleniem na realizacją przedsięwzięcia, a jedynie określa warunki jego realizacji i stanowi jeden z etapów całego procesu inwestycyjnego.
W przypadku przedsięwzięć zawsze znacząco oddziałujących na środowisko dokument obowiązkowo musi być poprzedzony dokonaniem oceny oddziaływania na środowisko, poprzez sporządzenie raportu środowiskowego oraz konsultacje społeczne. Przykładem takiego postępowania w ostatnim czasie było m.in. procedura prowadzona przez burmistrza Chrzanowa, który w zeszłym roku wydał decyzję środowiskową dla budowy spalarni przy ul. Pogorskiej w Chrzanowie.
W przypadku organizacji punktu przeładunku odpadów segregowalnych na osiedlu Wodna mowa była o inwestycji potencjalnie oddziałujacej na środowisko – organ wydający (w tym przypadku burmistrz Trzebini), nie miał obowiązku przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko. Mimo to, zażądał sporządzenia raportu środowiskowego i jego oceny przez służby środowiskowe, przeprowadzone zostały także konsultacje społeczne.
(Fot. Pixabay)