W piątek 14 lipca weszła w życie ustawa w pełni zrównująca elektroniczną wersję dowodu osobistego w aplikacji mObywatel z plastikowym nośnikiem. Niestety, rządowej serwery nie udźwignęły wprowadzonej zmiany.
Wszyscy, którzy od dzisiaj chcieli schować swój plastikowy dowód osobisty do szuflady i w pełni posługiwać się tylko aplikacją, muszą uzbroić się w cierpliwość. Nowa wersja aplikacji mObywatel, która od północy dostępna jest do pobrania lub zaktualizowania w sklepach Google Play i App Store, nadal w pełni nie działa. Najczęściej zgłaszaną awarią jest brak możliwości wyświetlenia danych… mDowodu osobistego.
Przypomnijmy, do tej pory elektroniczna wersja dowodu osobistego w aplikacji mObywatel nie była pełnoprawnym dokumentem tożsamości. Respektowana w niektórych instytucjach, np. na poczcie, nie była uznawana w części urzędów i banków, gdzie nadal należało okazywać plastikową wersję dokumentu. To zmieniła nowelizacja ustawy, która dzisiaj weszła w życie. Teraz mDowód, bo tak nazywa się dokument zakodowany w aplikacji, mający własny unikalny numer, musi być uznawany wszędzie tam, gdzie wymagane jest potwierdzenie tożsamości. Również w urzędach miejskich czy starostwie. Wyjątkiem są banki, które obowiązek honorowania mDowodu będą miały od 31 sierpnia. O ile oczywiście rządowe serwery umożliwią mieszkańcom korzystanie z udogodnienia.
O zmianach, które dzisiaj weszły w życie oraz dotychczasowych funkcjonalnościach aplikacji mObywatel pisaliśmy więcej kilka tygodni temu.
(Fot. KPRM)