KCH24.infoRegionWojewoda do SRK: „Brak wymiernych efektów”. A dzisiaj kolejna „wpadka” [TYLKO U NAS]

Niezwykle mocne w wymowie pismo skierował do Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A. Wojewoda Małopolski Łukasz Kmita. Zarzuca w nim niedotrzymywanie obietnic, chaos komunikacyjny i opóźnienia w działaniach w związku z zapadliskami w Trzebini.  Do treści listu wysłanego z Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie dotarła redakcja naszego portalu.

Pod koniec czerwca Łukasz Kmita wysłał ostry w tonie list adresowany do Janusza Smoliły, prezesa Spółki Restrukturyzacji Kopalń. W dokumencie podnosi szereg zarzutów, twierdząc, że zaniechania Spółki „negatywnie odbijają się na poczuciu bezpieczeństwa mieszkańców oraz ich zaufaniu do SRK oraz organów Państwa”.

W liście dot. działań czytamy m.in.:

„Zdaję sobie sprawę z trudności, jakie niesie za sobą wykonywanie tego zadania (…), nie sposób jednak zauważyć, że efekty prowadzonych przez Państwa i na Państwa zlecenie prac są dalekie od zakładanych. Taka sytuacja budzi głębokie i uzasadnione obawy mieszkańców o własne życie, zdrowie, mienie oraz dalszą przyszłość.”

Wojewoda Łukasz Kmita oczekuje od SRK zdecydowanego przyspieszenia prac zarówno w zakresie likwidacji zagrożeń, ale także umożliwienia mieszkańcom Trzebini normalnego funkcjonowania.

Nadawca zwraca uwagę na ważny aspekt:

„Obserwując sytuację w Trzebini stwierdzam brak wymiernych efektów działań związanych z wyłonieniem firm mających prowadzić m.in. prace na terenie cmentarza, które zgodnie z deklaracjami złożonymi mieszkańcom przez SRK S.A., już dawno powinny być rozpoczęte, a sam cmentarz miał zostać udostępniony mieszkańcom przed 1 listopada br.”

Do święta zmarłych pozostały niespełna 4 miesiące. Przedstawiciel rządu w terenie apeluje też do SRK o bardzo pilne załatwienie kwestii przeniesienia miejsc, które w wyniku zapadlisk, straciły swoje dotychczasowe funkcje. Mowa m.in. o stadionie Górnika Siersza oraz ogródkach działkowych w Gaju.

SRK przygotowuje odpowiedź i informuje o incydencie

O komentarz do pisma wojewody poprosiliśmy Mariusza Tomalika, rzecznika SRK. Ten poinformował, że:

– odpowiedź na pismo Wojewody Małopolskiego jest w przygotowaniu. Udzielone zostaną w niej konkretne informacje o podejmowanych przez SRK S.A. działaniach.

Tymczasem dzisiaj rano na swoim profilu w mediach społecznościowych SRK poinformowała o kolejnym incydencie na uzdatnianych terenach. Po zapadnięciu się silosów w okolicach bloku na os. Gaj oraz wylaniu się substancji uzdatniającej do Koziego Brodu, tym razem zapadła się wiertnica.

Specjalistyczny sprzęt osunął się około metr w głąb miejsca zapadliska przy ul. Górniczej. Trwają tam prace wzmacniające. Spółka poinformowała, że wiertnica była odpowiednio zabezpieczona i po wydobyciu maszyny, będzie kontynuować prace. Prace, co do których, wydaje się, cierpliwość zaczynają tracić wszyscy.

Fot. Facebook.com/SRKwBytomiu

Tych wiadomości nie znajdziesz w żadnej gazecie, ani na innym portalu. Odwiedzaj naszą stronę regularnie i śledź nas na Facebooku – KLIKNIJ TUTAJ. Patrzmy na ręce tym, którzy rządzą naszymi gminami. Piszemy o faktach, bez taryfy ulgowej – dla nikogo.

About Author

Redakcja